Kilian Jornet podbił swój 24-godzinny rekord dzięki Springowi
(Od Kiliana Jorneta)
Kilian Jornet słynie ze swoich niesamowitych osiągnięć w biegach ultra. Od czasu do czasu poddaje się niezwykłym i niezwykłym „próbom” i wyzwaniom. 8 lutego postanowił pobić 24-godzinny rekord przewyższenia . W swoim poście na blogu mówi: „Istnieją 4 rodzaje zajęć, które możemy wykonywać w górach: trening, spotkania towarzyskie, zajęcia i testy. Wczoraj był ostatni, miałem się sprawdzić. (..) „Celem było sprawdzenie, jak mój organizm reaguje na duże wysokości w ciągu jednego dnia. Ciekawie było też zobaczyć, jak utrzymać energię (jedzenie i picie) i jak utrzymać stałe tempo”. Ruszył więc naprzód i pokonał 121,6 mil oraz 23,486 m (77053,806 stóp) przewyższenia .

Niezwykłe wyzwania wymagają specjalnych przygotowań i planu żywieniowego. Chociaż Kilian nie jest sportowcem sponsorowanym przez wiosnę, używał naszych produktów podczas swoich treningów i ostatnich wyścigów.
(Od Kiliana Jorneta)
Oto strategia Kiliana dotycząca jedzenia i picia:
„Strategia polegała na przyjmowaniu około 250 kalorii na godzinę. Zacząłem jeść żele po 1 godzinie i od tego czasu co 30 minut. Brałem Spring Energy Gel ( Speednut – 235 kcal, Long Haul – 110 kcal, McRaecovery – 150 kcal, Canaberry , Hill Aid – 100 kcal) i Mountain Fuel (Cola, Orange i Lemon). Po 10 godzinach i 35 minutach zjadłem kawałek pizzy i przez następne 4 godziny jadłem „normalne” jedzenie, kiedy dotarłem do dna (mały kawałek pizzy, mała porcja kanapki z serem i okazjonalnie ciastko ). Potem wróciłem do żeli z 14 godzin na 17 godzin. Miałem wtedy 10 minut przerwy na zjedzenie kawałka pizzy i trochę ciepłego puree ziemniaczanego, przebrałem się w kurtkę i trochę odpocząłem. Następnie jadłem żele co 30 minut przez 2 godziny 30 minut. Po 19 godzinach i 48 minutach zrobiłem sobie kolejne 10 minut odpoczynku, aby napić się gorącej kawy/czekolady i zjeść trochę makaronu. W ciągu ostatnich 4 godzin zjadałem kawałek czekolady (10 gr) co 30 minut. Zjadłem 5500 - 6000 kalorii. ”
( Od Kiliana Jorneta)
Leave a comment